9 Rajneeshpuram mieszkańcy Na Co Dziki Dziki Kraj się pomylił

0 Comments
Zdjęcie: Matthew Naythons/Gamma-Rapho via Getty Images

dziki dziki kraj, Chapman i Maclain sposób nowy dokument Netflix, opowiada historię Rajneeshpuram — utopijna Gmina założona w wiejskiej Oregonie we wczesnym 1980, przez wyznawców Indyjskiego mistyka Bhagwan Shree Rajneesh (później nazywany Osho)., Porywająca seria przedstawia nasilającą się działalność przestępczą, która miała miejsce na ranczu, prowadzoną przez bezwzględną osobistą sekretarkę Bhagwana, Ma Anand Sheelę, która przyjmuje coraz bardziej ekstremalne metody (trucizny, podpalenia i inne), aby przeciwstawić się siłom-takim jak rząd USA-które widzi zagrażające ich grupie.

ale jak wyglądało codzienne życie w Rajneeshpuram? Wild Wild Country skupia się na przestępczej działalności Sheeli i zakulisowych machinacjach — które, szczerze mówiąc, obejmowały największy atak bioterrorystyczny w historii USA., Ale czyniąc to, dokument pozostawia otwarte pytanie, dlaczego tak wiele tysięcy ludzi zostało pociągniętych do wykorzeniania ich życia i podążania za Bhagwanem. Wyznawcy Ci nazywali siebie Sanyassins, choć inni mogli nazywać ich członkami kultu.

rozmawialiśmy z dziewięciu obecnych i byłych Sanyassins, wielu z nich nadal używać nazw ich lider dał im, o życiu na ranczo Rajneesh – i co Sheela była jak w osobie.

poniższe wywiady zostały zredagowane i skondensowane.

Rashid Maxwell

artysta/malarz i rolnik mieszkający w Anglii., Mieszkał w Rajneeshpuram przez cztery lata.

ze względu na moje doświadczenie rolnicze, byłem jednym z pierwszych ludzi, aby przejść do Rajneeshpuram. Moim zadaniem było zajęcie ziemi, która była całkowicie zaniedbana i zarośnięta, i rozpoczęcie podstaw rolnictwa. Wkrótce potem miałem wiele nieporozumień z Sheelą, nigdy się z nią nie dogadywałem. Nawet nie czułam, że jest inteligentna. Była przebiegła, mądra, ale nie inteligentna.

argumenty dotyczyły polityki., Powiedziała, że powinniśmy mieć kurczaki, bo będziemy potrzebować dużo jajek, a ja powiedziałem, Tak, powinniśmy mieć je wszystkie rozrzucone, a ona powiedziała, Nie, złóż je wszystkie razem. I powiedziałem, że masz prawdopodobieństwo choroby i musisz podać im antybiotyki. I powiedziała, więc daj im antybiotyki. I to nie było w moim stylu, byłem ekologicznym farmerem. I były głębsze nieporozumienia. Miałem kontakt z gościem od butów Nike w filmie dokumentalnym ., Miałem z nim bardzo miły kontakt: pojechałem na jego ranczo, rozmawialiśmy o uprawie winogron i posiadaniu winnicy, a on nauczył mnie, jak toczyć papierosy jedną ręką na koniu. Ale jakoś nie mogłem i nie zgodziłem się na agresję Sheeli wobec sąsiadów, więc w ciągu kolejnych trzech miesięcy skończyłem z rolnictwem i ogrodnictwem, a w doniczce myłem garnki. Byłem bardzo nieszczęśliwy w garnku, ponieważ czułem, że moje marzenie o ekologicznym raju zostało utracone, a ona przekazała je komuś, kto byłby bardziej posłuszny jej życzeniom.,

nie lubiłem ani nie ufałem Sheeli, ale nikt z nas nie miał pojęcia, co się dzieje — zatrucia, bombardowania. To było dla mnie niewyobrażalne. Po tym, jak wszystko wyszło na jaw, przez wiele dni błądziliśmy w szoku. Pamiętam, jak szedłem jedną z dróg nie wiedząc, co robię, Co, Co, Gdzie Jestem?

dokument — czułem się dość mdły oglądając go. Właściwie to uczucie mdłości. Nie popieram filmu, Ludzie mówią o nim jako o równowadze, ale był zrównoważony między złoczyńcami i wieśniakami., Czułem się jak męski, purytański, amerykański film, pełen zwykłych składników seksu, broni i pieniędzy.

pojechałam do Osho, aby wyciągnąć dywan spod stóp — rodzaj wygodnego dywanu, który otrzymałam w trakcie edukacji i wychowania. Mógłbym mówić w nieskończoność o tym, jak ważne było dla mnie to doświadczenie. Mam 80 lat i czuję się taka szczęśliwa, taka bogata, taka wolna, więc moje życie jest takie radosne. I winię go za to wszystko! Pracował nad mną. Czytałem też kilka dni temu, że 42 procent millenialsów twierdzi, że zajmuje się medytacją tego czy innego rodzaju., Myślę więc, że to niesamowite, że to przesłanie, to zrozumienie, z którym walczyliśmy i walczyliśmy — że oni dostali to po prostu w ten sposób. Medytacja była narzędziem, które dał nam Osho-wyjście z ego i wyjście z ruchliwego ruchu umysłu.

Hira Bluestone

Została wniesiona do Rajneeshpuram przez rodziców, gdy miała 7 i mieszkał tam, aż miała 11 lat.

przez całe życie ludzie pytali mnie, jak to jest., I tak jak gdyby zapytać kogokolwiek, jakie było ich dzieciństwo, miało to plusy i minusy. Miałem ogromną swobodę, odpowiedzialność i możliwość uczenia się rzeczy — na przykład byłem mechanikiem w samolotach, gdy miałem 9 lat. W tym samym czasie była to kultura opresyjna, nie było zbyt wielu szkół ani formalnej edukacji, były chwile, kiedy mieliśmy szkołę, ale Szkoła poruszała się i miała rodzaj rotacyjnej obsady postaci i była jakby opcjonalna, i to było coś, czego naprawdę chciałem.,

powiedziałbym, że było tam zaniedbanie dzieci, tylko ze względu na fakt, że dzieci mieszkały osobno w domu dla dzieci i były tygodnie, kiedy niektóre dzieci nie widziały swoich rodziców. Nie widziałem żadnego fizycznego znęcania się, chociaż było jakieś słowne lub psychiczne znęcanie się.

To było potężne doświadczenie, że ludzie byli gotowi oddać swoje życie i stworzyć tę oazę na pustyni, i to stworzyło tę energię, która naprawdę była siłą. Wszyscy nadal jesteśmy naprawdę połączeni; moim najbliższym przyjacielem jest Sanyassin z rancza., Ale byliśmy też małym mikrokosmosem społeczeństwa, gdzie gówno wznosi się na szczyt, a korupcja korumpuje. Myślę, że było to ostatecznie skazane na porażkę, ponieważ było to skoncentrowane natężenie miasta-dorastaliśmy, a potem eksplodowaliśmy. Myślę, że dokument był naprawdę płytki. To nie było tak naprawdę reprezentować codzienne życie i nie było tak naprawdę pokazać nam jako ludzi, to był po prostu rodzaj polityki.

ma Anand Bhagawati

pisarz, obecnie mieszkający w Indonezji. Mieszkał w Rajneeshpuram przez około cztery lata.,

reżyserzy wykonali całkiem dobrą robotę, ale nie mogli pokazać, dlaczego tam byliśmy. Wszyscy byliśmy tam na wewnętrznej podróży. Tak wiele razy byliśmy niezrozumiani w prasie i pokazywane są tylko najbardziej spektakularne rzeczy, jak Rolls-Royce. Nie mieliśmy nic wspólnego z Rolls-Royce ' ami! To był żart, a Ameryka tego nie zrozumiała. To niesamowite i cudowne, że ludzie się z nami śmieją. Ludzie uwielbiają nasze ubrania. Dobrze się bawiliśmy. Wyszliśmy, założyliśmy go i nie przeszkadzało nam wyśmiewanie., W życiu chodzi o radość, zabawę i robienie tego, co naprawdę chcesz robić.

mieszkałem tam przez cztery lata, mieszkałem w Indiach zarówno w latach 70.i 80., jak i we Wspólnocie Europejskiej. Oregon był zdecydowanie inny, ponieważ byliśmy na surowej ziemi, na jałowej ziemi i stworzyliśmy oazę. To było codzienne życie bardzo intensywne, przebudzone życie, ciesząc się tą niesamowitą scenerią, będąc z moimi przyjaciółmi i widząc Osho codziennie. Musiałeś tam być, żeby to poczuć., Miałem kilka prac: jedna bardzo mi się podobała, to bycie taksówkarzem pickupa, a potem byłem w relacjach prasowych i nawiązaliśmy relacje z dziennikarzami i gośćmi. Ludzie byli bardzo ciekawi; przybyli z daleka.

energia na całej posesji nigdy nie była ciemna, ale coś zaczęło się dla mnie dziwne w ’85. Nie miałem pojęcia, co się dzieje, dopóki cała bańka nie pękła. Jak dla mnie Sheela w filmie miała te same soundbity od lat 70., Ona kocha Osho, myślę, że widzę to — że nadal jest w pewien sposób połączona z mistrzem-ale poszła w bardzo ciemną uliczkę. Zawsze odnosiłem wrażenie, że trudno było ją znieść, ponieważ była tak pochłonięta swoim ego. Z drugiej strony, bez niej, jej energii i poświęcenia nie moglibyśmy mieć tego wszystkiego.

Leela

Dyrektor Instytutu Terapii medytacyjnych Osho, obecnie mieszkająca w Australii. Mieszkał w Rajneeshpuram przez dwa lata.,

Kiedy po raz pierwszy przybyłem do Ameryki i byliśmy w Antelope i siedziałem tam w autobusie rozglądając się dookoła pomyślałem sobie, co my tu do cholery robimy? Od razu stało się oczywiste, że jesteśmy w bardzo dziwnym miejscu, aby się tu przyprowadzić, ponieważ są to ludzie ze wsi, bardzo ustatkowani w swoich sposobach i silni w swoich przekonaniach, i nie ruszą się ani o centymetr. Przyjechaliśmy tam, aby tańczyć, być wesołym i budować całe miasto, i czułem, że nie będzie łatwo.,

pierwszy rok w Ameryce był OK, choć kontekst był dziwny, bo byliśmy poza Indiami i nie byliśmy tak blisko jak w Pune. I wtedy energia zaczęła się zmieniać. Przez pierwszy rok byłem tam koordynatorem warsztatu spawalniczego, a potem przenieśli mnie do pracy w obsłudze prawnej. Nie wiedziałem nic o prawie i nie lubiłem być na Wydziale Prawa, ponieważ czułem, że to jest jak gra wojenna umysłu. Im dłużej byliśmy w tym roku, w ostatnim roku, czułem się nieswojo z wieloma rzeczami., Było dużo tajemnicy, było wielu ludzi, którzy bali się cokolwiek powiedzieć. Dla mnie osobiście stało się to dość stresujące. Czy możecie sobie wyobrazić, że zaczynacie we Wspólnocie w Indiach, gdzie wszyscy wzrastacie i prosperujecie, dzielicie się sobą i wzrastacie pięknie i duchowo, i oto jesteśmy, mamy siły policyjne pilnujące nas, kiedy jesteśmy w sali medytacyjnej? To było zbyt dziwne.

Jak się poczułem do filmu? Obejrzałem tylko dwa odcinki., Nie chodziło o Osho; chodziło o to, jak grupa ludzi określana jako „sekta” znalazła się w bardzo obcym i zagrożonym środowisku, a potem co się stało, i wszyscy dali swój punkt widzenia. Dla mnie to było jak, Dość już. Byłem tam, zrobiłem to, nie chcę oglądać wszystkiego, byłem tam. Po pewnym czasie nie były to szczęśliwe dni. Nie jest to ważne w gestalcie tego, o co chodziło Osho i milionach ludzi, którzy przyszli i robili grupy i medytacje i nadal to robią. Robię to od 30 lat z tysiącami ludzi na całym świecie., To jest praca.

Ma Ananda Sarita

obecnie nauczyciel Tantry w Wielkiej Brytanii, mieszkał na Rajneeshpuram cały czas.

byłem tam z pierwszymi 20 osobami, zanim Osho przyszedł na ranczo, a potem byłem tam, dopóki nie zostało tylko sześć osób. To był bardzo pozytywny czas w moim życiu. Wzięliśmy pustynię i całkowicie przekształciliśmy ją w ciągu zaledwie pięciu lat i zamieniliśmy w oazę. Ludzie pracowali 16-godzinne dni, ale zawsze śpiewali, tańczyli, przytulali się, śmiali i mieli romanse. To było bardzo żywe i żywe miejsce i bardzo radosne., Większość ludzi, którzy tam byli, nie miała pojęcia o zbrodniach popełnianych przez Sheelę i jej bliską świtę.

dokument był bardzo wzruszający i fascynujący do oglądania. Starali się być bardzo zrównoważeni. Odkryłem, że to, czego brakowało, to bardziej Osho i aspekt medytacyjny. Dzieliły się grupy rozwoju osobistego, ludzie przyjeżdżali z całego świata, aby pracować nad sobą., Dla osób z zewnątrz, które zaglądają do środka, pomyślą: „Och, to jest sekta”, ale wiecie, fakt, że guru i uczeń mają już tysiące lat i myślę, że powinno się przynajmniej zwrócić na to jakąś uwagę lub w jakiś sposób o tym mówić.

na początku pracowałam w domu Sheeli jako sprzątaczka, a później zostałam przeniesiona do pracy w biurze prasowym. Widziałem, że sprawy z nią i z ludźmi wokół niej szły w niezbyt przyjemnym kierunku. Widziałam, że była pod dużym stresem., Osho zaprosił ją do mieszkania w swoim kompleksie i poradził jej, aby pracowała w ciągu dnia, ale wieczorem wróciła do medytacyjnej przestrzeni w swoim kompleksie, aby porzuciła pracę — postanowiła tego nie robić. Kiedy ludzie są w stresie, robią dziwne rzeczy. Mimo to, to była niebezpieczna sytuacja dla ludzi tam mieszkających, i myślę, że Sheela zareagowała na to. To było tak, jakby mówiła ” ok, tak chcesz grać w tę grę. Zagramy w tę samą grę.”

John Jameson

analityk pisma w Wielkiej Brytanii,, odwiedziłem ranczo przez trzy tygodnie.

oglądanie tego dokumentu tak mnie podnieciło, że wyciągnęłam swoją malę i nosiłam ją przez kilka dni i kurczę, nie cofnęło mnie to do cudownych dni bycia Sannyasinem. To były najszczęśliwsze lata mojego życia. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że to najlepsza relacja, jaką kiedykolwiek mieliśmy, choć uważam ją za bardzo szokującą w niektórych miejscach.

jedyne, co mi się nie podobało, to to, że dostała tyle czasu antenowego, co jest oczywiście tym, co absolutnie uwielbia, biorąc pod uwagę, że jest egoistką., Moim zdaniem zwróciła na nią więcej uwagi, niż na to zasługiwała. Według mnie była wielkim złym wilkiem. Wszystko przez nią poszło nie tak. Pojechałem tam tylko na trzy tygodnie na letnie obchody 1988 roku. Nie podobało mi się to. Nie podobały mi się wszystkie bronie. I widziałem, że do tego czasu zrobiło się zgniłe. Nie czuliśmy się bezpiecznie. Do tego czasu czułem się jak sztuczne społeczeństwo. To, że prowadzi dom starców i opiekuje się starszymi, przeraża mnie na śmierć. Nie nadaje się do opieki nad bezbronnymi ludźmi. I oczywiście to właśnie robiła, kiedy była szefową rancza., Nadzorowała wielu bezbronnych ludzi.

Prem Goodnight

emerytowany i mieszka w Atlancie z żoną Amido, mieszkał na ranczu przez trzy lata.

miałem tam dwie prace. Zajmowałem się sprzedażą i dystrybucją książek, byłem także w siłach pokojowych, które różniły się od sił bezpieczeństwa — siły pokojowe były organem sankcjonowanym przez stan Oregon., To, czego brakuje w dzikim dzikim kraju, to to, że nie odczuwasz w ogóle centralnego rdzenia-ludzi pracujących, bawiących się, medytujących, kochających i przebywających w tej przyjaznej środowisku świadomej społeczności na środku pustyni Oregon. Nic z tego, lub bardzo niewiele z tego, nie ma w dzikim dzikim kraju. Dla wielu z nas, to szkoda.

często byłem zaangażowany w coś, co nazwaliśmy programem share-a-home. Poszedłem do parku w Miami, a ten facet podszedł do mnie i miał tracheostomię, więc musiał mówić przez urządzenie w gardle., Podszedł do mnie i wręczył mi artykuł w gazecie o tym, że zabieramy ludzi na ranczo i chciał przyjść. Był starszym człowiekiem. Poszedł na ranczo i widziałem go wiele, wiele razy. W rzeczywistości ten człowiek odszedł długo po tym, jak wielu z nas odeszło. Został do samego końca. Byłby tam do końca życia, gdyby mógł.

nie bałam się Sheeli. Szanowałem ją i tak naprawdę kochałem Sheelę. Poszedłbym się przywitać i uściskał ją mocno. Ale niektórzy ludzie bali się Sheeli., Sytuacja bardzo się zmieniła z punktu widzenia bezpieczeństwa po tym, jak hotel został zbombardowany. Wtedy mogliśmy naprawdę poczuć niebezpieczeństwo, które tam było.

Dla outsider ' a bardzo ważną rzeczą do zrozumienia jest to, że Sheela i jej grupa zostali oskarżeni o tworzenie tej społeczności. Ludzie wewnątrz nie mieli pojęcia, jakie siły tam były, które starały się powstrzymać społeczność od istnienia w ogóle. Sheela i jej ludzie, ich praca polegała na ochronie Rancza, i oczywiście miała własne pragnienie władzy i chęć utrzymania władzy. Nie sądzę, żeby to był czyn złej osoby., Po prostu rozwiązywanie problemów stało się coraz bardziej szalone. Wielu z nas spojrzy Wstecz i powie, że przeżyliśmy dziesięć żyć na ranczu, ponieważ było tak intensywne i tak wypełnione tak wieloma możliwościami, aby zobaczyć swoje własne ego w grze.

Amido Goodnight

emerytowana Pielęgniarka, mieszka w Atlancie z mężem Prem. Mieszkał na ranczu przez trzy lata.

mój czas na ranczu nie był całkowicie związany z żadną ogólną administracją, to była tylko praca i bycie z przyjaciółmi. Naprawdę nie byłem bardzo świadomy ciemności, dopóki nie było bardzo, bardzo blisko końca., Ale była jedna rzecz, którą musiałem zrobić, a którą miałem trudności z zrobieniem. Byłem jednym z ludzi, którzy wyszli zaprosić bezdomnych do powrotu na ranczo. Zostałem poproszony przez kogoś w biurze w Oregonie, aby poprosić dwie osoby, aby opuścić autobus, gdy byliśmy częściowo w drodze powrotnej do Oregonu. To były dwie osoby, które czułem, że są bardzo, bardzo wrażliwe i czułem się bardzo nieswojo odrzucając je z dala od domu. Dzwoniłem kilka razy, aby zobaczyć, czy Mogę uzyskać inną odpowiedź, ale byli bardzo nalegali, że to robię, więc w końcu to zrobiłem.,

myślę, że z filmu lepiej zrozumiałem, z czym miała do czynienia. Pochodzę z Anglii, więc nie doceniałem, powiedzmy, historii tego, co stało się z Kultami w tym kraju, więc nie doceniałem niebezpieczeństwa, w jakim kiedykolwiek byliśmy. Więc, możecie zobaczyć wszystkie te siły zgromadzone przeciwko Sheeli, i mimo, że najwyraźniej dokonała bardzo, bardzo dziwnych wyborów, widać było, że stara się zrobić to, co jej się wydawało, że zadziała.

Moje ulubione wspomnienie z Rajneeshpuram było codziennie drive-by., Wszyscy przerywali pracę, ustawiali się w kolejce i rozmawiali ze sobą. To było jak Święty moment, gdy mijał samochód.

Surendra

emerytowany pracownik socjalny i fotograf mieszkający w Japonii, mieszkał w Rajneeshpuram przez dziewięć miesięcy.

dorastałem na East Endzie Londynu, bardzo zatłoczonym obszarze, bez zieleni wokół, a teraz nagle byłem w kowbojskim zestawie — to był Oregon, to był kraj Johna Wayne ' a. To było wspaniałe dla mnie przebywać na otwartych przestrzeniach. Pracowałem przez 12 godzin i biegałem do pracy.,

oglądanie dokumentu było szokujące — pojawiły się wątpliwości, czy coś jest tak złe, makabryczne , czy ohydne, jak zatrucie salmonellą, zasięg podsłuchu i próba zamordowania lekarza Osho. Nie miałem pojęcia, jak daleko Sheela i grupa wokół niej są gotowi iść. Inną wielką rzeczą, która mnie zszokowała, brzmiało to tak, jakby FBI i inne wielkie organizacje porządkowe szykowały się do ataku na ranczo z karabinami maszynowymi i helikopterami., Nie miałem pojęcia, jak to może być bliskie krwawej łaźni, to było nawet bardziej szokujące niż cokolwiek innego.

mówiąc to, nie wskazywałbym palcem na Sheelę, w pewien sposób, ponieważ myślę, że była pod ogromną presją z zewnątrz i chciała chronić to, w co wierzyła. Sheela była niezwykłym Sanyassinem. Była politykiem z zdolnościami politycznymi i w pewnym sensie była jedyną osobą, która mogła to zrobić. Większość Sanyassinów nie miała „twardych cycków”, aby wyjść tam i rzucić wyzwanie, i naprawdę zadrzeć z innymi ludźmi lub być bardzo prowokacyjnym., Byłem tam podczas programu „share-a-home”, kiedy wszyscy ci tak zwani ludzie ulicy zostali aresztowani, a Sheela stawała się dość aktywna politycznie w gminie. Po raz pierwszy byłem na spotkaniach, które zamiast być tylko cichą grupą medytujących, stawały się jak polityczne wiece z Sheelą próbującą oczarować ludzi w programie share-a-home. Bardzo robiła rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałam w Sanyassins. Myślałem, że ma dużo energii, to na pewno.,

To było coś. Budowałem wtedy ogrodzenia i nagle dostałem kilka osób, które brały udział w programie share-a-home i byłem naprawdę sfrustrowany, ponieważ nie byli skupieni; nie pracowali. A ja poskarżyłam się jednemu z szefów – zawsze mieliśmy szefów kobiet, Osho stawiało kobiety za wszystko — i powiedziała: nie chodzi o produkcję, chodzi o łączenie i dzielenie się naszą komuną i dzielenie się tym, co czujemy. Skończyłam z dwoma facetami i naprawdę stworzyliśmy przyjaźń między nami., Wciąż widzę ich twarze i ich stopniowy rodzaj relaksu: byli w bezpiecznym miejscu, nie było zbrodni, nikt ich nie pobił, mieli gdzie spać, dobre jedzenie i pracę do zrobienia. Wszyscy byliśmy bandą dzieciaków w pewien sposób, chcąc chwycić nasze narzędzia i wyjść, kopać dziury i ugasić ogrodzenia. Tak jak małe dzieci mają tę energię, tak my mieliśmy tę energię. Ale myślę, że było coś w rodzaju mrugnięcia okiem: byliśmy trochę za bardzo jak Wesołe dzieci i nie świadomi tego, co dzieje się w komunie jako całości.,

dużo później, kilka lat temu w Japonii, usłyszałem od kogoś, kogo znałem, kto powiedział, że przestała być Sanyassin, ponieważ poproszono ją, aby zdjęła ubrania z pleców ludzi, a wtedy była zimna pogoda i ludzie byli po prostu wysyłani z powrotem w autobusach i to po prostu tarło z nią. Większość z nas widziała pozytywną stronę rzeczy.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *