jak ziemniak zmienił świat
kiedy kwitną rośliny ziemniaczane, wysyłają pięciopłatkowe kwiaty, które spangle pola jak tłuste purpurowe gwiazdy. Według niektórych relacji, Maria Antonina lubiła kwiaty tak bardzo, że włożyła je we włosy. Jej mąż, Ludwik XVI, włożył jedną do butonierki, inspirując krótką modę, w której Francuska arystokracja opływała się roślinami ziemniaczanymi na ubraniach. Kwiaty były częścią próby przekonania francuskich rolników do sadzenia i francuskich jadłodajni do jedzenia tego dziwnego nowego gatunku.,
z tej historii
dziś ziemniak jest piątą najważniejszą rośliną na świecie, po pszenicy, kukurydzy, ryżu i trzcinie cukrowej. Ale w XVIII wieku bulwa była zaskakującą nowością, przerażającą dla niektórych, oszałamiającą dla innych—częścią globalnej ekologicznej konwulsji zapoczątkowanej przez Krzysztofa Kolumba.
około 250 milionów lat temu świat składał się z jednego olbrzymiego lądu znanego obecnie jako Pangaea. Siły geologiczne rozdzieliły Pangaea, tworząc znane dziś kontynenty i półkule., Przez eony, oddzielne zakątki ziemi rozwinęły się szalenie różne zestawy roślin i zwierząt. Podróże Kolumba reknit szwy Pangaea, aby pożyczyć frazę od Alfreda W. Crosby, historyk, który jako pierwszy opisał ten proces. W tym, co Crosby nazwał wymianą kolumbijską, od dawna odrębne ekosystemy na świecie nagle zderzyły się i zmieszały w biologiczną osnowę, która leży u podstaw historii, której uczymy się w szkole., Kwiat ziemniaka w butonierce Ludwika XVI, gatunek, który przepłynął Atlantyk z Peru, był zarówno godłem wymiany kolumbijskiej, jak i jednym z jej najważniejszych aspektów.
w porównaniu z ziarnami bulwy są z natury bardziej produktywne. Jeśli głowa rośliny pszenicy lub ryżu rośnie zbyt duża, roślina przewróci się, z fatalnymi skutkami. Rosnące pod ziemią bulwy nie są ograniczone przez resztę rośliny. W 2008 roku libański rolnik wykopał ziemniaka, który ważył prawie 25 funtów. Był większy niż jego głowa.,
wielu badaczy uważa, że przybycie ziemniaka do północnej Europy oznaczało koniec głodu. (Kukurydza, inna amerykańska uprawa, odegrała podobną, ale mniejszą rolę w południowej Europie.) Co więcej, jak twierdził historyk William H. McNeill, ziemniak doprowadził do imperium: „poprzez karmienie szybko rosnącej populacji, pozwoliło garstce narodów europejskich na objęcie władzy nad większością świata w latach 1750-1950.”Ziemniak, innymi słowy, napędzał powstanie Zachodu.,
co równie ważne, przyjęcie ziemniaka w Europie i Ameryce Północnej stało się wzorem dla nowoczesnego rolnictwa—tzw. kompleksu rolno-przemysłowego. Kolumbijska Giełda nie tylko przetransportowała ziemniaki przez Atlantyk, ale również przyniosła pierwszy na świecie intensywny nawóz: peruwiańskie guano. A kiedy ziemniaki spadły na atak innego importu, chrząszcza ziemniaczanego z Colorado, spanikowani rolnicy zwrócili się do pierwszego sztucznego pestycydu: formy arsenu. Konkurencja na rzecz produkcji coraz silniejszych mieszanek arsenu zapoczątkowała nowoczesny przemysł pestycydów., W latach 40. i 50. ulepszone uprawy, nawozy o wysokiej intensywności i pestycydy chemiczne stworzyły zieloną rewolucję, eksplozję wydajności rolnictwa, która przekształciła gospodarstwa rolne z Illinois do Indonezji—i zapoczątkowała polityczny argument na temat podaży żywności, która rośnie z dnia na dzień.
w 1853 roku Alzacki rzeźbiarz Andreas Friederich wzniósł posąg Sir Francisa Drake ' a w Offenburgu, w południowo-zachodnich Niemczech. Przedstawiał angielskiego odkrywcę wpatrującego się w horyzont W znajomy wizjonerski sposób. Jego prawa ręka spoczywała na rękojeści miecza., Jego lewy chwycił roślinę ziemniaczaną. „Sir Francis Drake”, the base,
upowszechniacz ziemniaków w Europie
W Roku Pańskim 1586.
miliony ludzi
którzy kultywują ziemię
błogosławią jego nieśmiertelną pamięć.
pomnik został rozebrany przez nazistów na początku 1939 roku, na fali antysemickich i anty-zagranicznych działań, które następowały po gwałtownym szaleństwie znanym jako Kristallnacht. Zniszczenie posągu było zbrodnią przeciwko sztuce, a nie Historii: Drake prawie na pewno nie wprowadził ziemniaka do Europy., A nawet jeśli miał, większość zasługi dla ziemniaka z pewnością należy do ludów Andyjskich, które go udomowiły.
Najdłuższe pasmo górskie na planecie, tworzy lodową barierę na wybrzeżu Pacyfiku Ameryki Południowej o długości 5500 mil i w wielu miejscach ponad 22 000 stóp wysokości. Aktywne wulkany rozrzucone wzdłuż jego długości są połączone przez uskoki geologiczne, które pchają się wzajemnie i wywołują trzęsienia ziemi, powodzie i osunięcia ziemi. Nawet gdy ląd jest sejsmicznie cichy, andyjski klimat jest aktywny., Temperatura w górach może wahać się od 75 Stopni Fahrenheita do poniżej zera w ciągu kilku godzin—powietrze jest zbyt cienkie, aby utrzymać ciepło.
z tego bezkresnego terenu zrodziła się jedna z wielkich tradycji kulturowych świata. Nawet gdy Egipcjanie budowali piramidy, a mieszkańcy wznosili własne monumentalne świątynie i ceremonialne place. Przez tysiąclecia sporne ludy walczyły o władzę od Ekwadoru po północne Chile., Najbardziej znani Dziś są Inkowie, którzy opanowali znaczną część Andów w gwałtownym błysku, zbudowali wielkie autostrady i miasta wspaniałe złotem, a następnie upadli na hiszpańskie choroby i hiszpańskich żołnierzy. Kultury górskie różniły się od siebie uderzająco, ale wszystkie żywiły się bulwami i roślinami korzeniowymi, najważniejszymi ziemniakami.
Dzikie ziemniaki są splecione z solaniną i tomatyną, toksycznymi związkami uważanymi za broń roślin przed atakami niebezpiecznych organizmów, takich jak grzyby, bakterie i istoty ludzkie., Gotowanie często rozbija takie chemiczne mechanizmy obronne, ale solanina i tomatyna nie mają wpływu na ciepło. W górach guanaco i vicuña (dzicy krewni Lamy) liżą glinę przed zjedzeniem trujących roślin. Toksyny przyklejają się – bardziej technicznie, „adsorbują” – do drobnych cząstek gliny w żołądkach zwierząt, przechodząc przez układ trawienny bez wpływu na niego. Naśladując ten proces, ludy górskie najwyraźniej nauczyły się wsadzać Dzikie ziemniaki w „sosie” z gliny i wody., Ostatecznie wyhodowano mniej toksyczne ziemniaki, choć niektóre ze starych, trujących odmian pozostają, preferowane ze względu na ich odporność na mróz. Pył gliniasty jest nadal sprzedawany na rynkach peruwiańskich i boliwijskich, aby im towarzyszyć.
jadalna glina w żaden sposób nie wyczerpuje kulinarnej kreatywności regionu. Z pewnością Andyjscy Indianie jedli ziemniaki gotowane, pieczone i tłuczone, tak jak to robią teraz Europejczycy., Ale ziemniaki były również gotowane, obrane, posiekane i suszone, aby zrobić papas secas; fermentowane w stojącej wodzie, aby stworzyć lepki, pachnący toqosh; i zmielone na miazgę, moczone w dzbanku i filtrowane do produkcji almidón de papa (skrobia ziemniaczana). Najbardziej wszechobecne było chuño, które robi się przez rozłożenie ziemniaków na zewnątrz, aby zamrozić w zimne noce, a następnie rozmrozić je w porannym słońcu. Powtarzające się cykle zamrażania i rozmrażania przekształcają spuds w miękkie, soczyste plamy. Rolnicy wyciskają wodę, aby uzyskać chuño: sztywne, styropianowe guzki znacznie mniejsze i lżejsze niż oryginalne bulwy., Gotowane na pikantnym andyjskim gulaszu, przypominają gnocchi, pierogi z mąki ziemniaczanej w środkowych Włoszech. Chuño można przechowywać przez lata bez chłodzenia-ubezpieczenie od złych zbiorów. To jedzenie podtrzymywało Inków.
nawet dzisiaj, niektórzy andyjscy wieśniacy obchodzą zbiory ziemniaków tak, jak ich przodkowie w przeszłości. Zaraz po wyciągnięciu ziemniaków z ziemi, rodziny na polach wsypują ziemię do glinianych, igloo-kształtnych pieców o wysokości 18 cali. Do pieców idą łodygi, a także słoma, szczotka, skrawki drewna i krowie łajno., Kiedy piece stają się białe z ciepła, kucharze umieścić świeże ziemniaki na popiół do pieczenia. Para zwija się z gorącego jedzenia w czyste, zimne powietrze. Ludzie zanurzają swoje ziemniaki w grubej soli i jadalnej glinie. Nocne wiatry niosą zapach pieczonych ziemniaków na kilometry.
ziemniaki i ziemniaki pieczone przed kontaktem z Europejczykami nie były współczesnymi spudami; uprawiali różne odmiany na różnych wysokościach. Większość ludzi w wiosce zasadziła kilka podstawowych typów, ale większość wszystkich zasadziła również inne, aby mieć różne gusta., (Rolnicy andyjscy produkują dziś nowoczesne rasy w stylu Idaho na rynek, ale opisują je jako nijakie w miastach.) Rezultatem była chaotyczna różnorodność. Ziemniaki w jednej wiosce na jednej wysokości mogą wyglądać dziko w przeciwieństwie do tych kilka mil w innej wiosce na innej wysokości.
w 1995 roku Peruwiańsko-amerykański zespół badawczy odkrył, że rodziny w jednej górskiej dolinie w środkowym Peru wyhodowały średnio 10,6 tradycyjnych odmian—Landrace, jak się je nazywa, każda z własną nazwą., W sąsiednich wioskach Karl Zimmerer, naukowiec zajmujący się ochroną środowiska obecnie na Pennsylvania State University, odwiedził pola z aż 20 landraces. Międzynarodowe Centrum ziemniaczane w Peru zachowało prawie 5000 odmian. Zasięg ziemniaków na jednym polu andyjskim, jak zauważył Zimmerer, ” przekracza różnorodność dziewięciu dziesiątych upraw ziemniaka w całych Stanach Zjednoczonych.”W rezultacie andyjski ziemniak jest mniej pojedynczym identyfikowalnym gatunkiem niż bulgoczący gulasz pokrewnych jednostek genetycznych. Uporządkowanie go sprawiało taksonomikom ból głowy od dziesięcioleci.,
pierwsi Hiszpanie w regionie—band pod wodzą Francisco Pizarro, który wylądował w 1532 roku—zauważyli Indianie jedzący te dziwne, okrągłe przedmioty i naśladowali je, często niechętnie. Wieści o nowej żywności szybko się rozeszły. W ciągu trzech dekad hiszpańscy rolnicy, tak daleko jak Wyspy Kanaryjskie, eksportowali ziemniaki do Francji i Holandii (które wówczas były częścią imperium hiszpańskiego). Pierwszy naukowy opis ziemniaka pojawił się w 1596 roku, kiedy szwajcarski przyrodnik Gaspard Bauhin nadał mu nazwę Solanum tuberosum esculentum (później uproszczoną do Solanum tuberosum).,
w przeciwieństwie do poprzednich europejskich upraw, ziemniaki są uprawiane nie z nasion, ale z małych kawałków bulw—błędnie nazywanych „sadzeniakami ziemniaków.”Rolnicy kontynentalni traktowali tę obcą żywność z zafascynowaną podejrzliwością; jedni uważali ją za afrodyzjak, inni za przyczynę gorączki lub trądu. Filozof i krytyk Denis Diderot zajął środkową pozycję w swojej encyklopedii (1751-65), pierwszym w Europie ogólnym kompendium myśli oświeceniowej. „Bez względu na to, jak go przygotujesz, korzeń jest bez smaku i skrobiowy”, napisał., „Nie można go uznać za przyjemne jedzenie, ale zapewnia obfite, rozsądnie zdrowe jedzenie dla mężczyzn, którzy chcą tylko pożywienia.”Diderot postrzegał ziemniaka jako” wietrznego.”(Spowodował Gaz./ Align = „left” / „Czym jest wiatr”, zapytał, ” do silnych ciał chłopów i robotników?”
przy takich półgłówkach ziemniaki rozprzestrzeniają się powoli. Kiedy W 1744 r. Prusy nawiedziła klęska głodu, król Fryderyk Wielki, entuzjasta ziemniaków, musiał nakazać chłopstwu jeść bulwy. W Anglii XVIII-wieczni rolnicy potępili S., tuberosum jako przodek znienawidzonego katolicyzmu Rzymskiego. „Bez Ziemniaków, Bez Popery!”był hasłem elekcyjnym w 1765 roku. Francja była szczególnie powolna w przyjmowaniu spud. Do walki wkroczył Antoine-Augustin Parmentier, ziemniak Johnny Appleseed.
z wykształcenia farmaceuta, Parmentier służył w armii podczas wojny siedmioletniej i został wzięty do niewoli Prusów—pięciokrotnie. W czasie pobytu w więzieniu jadł niewiele, ale ziemniaki, dieta, która utrzymywała go w dobrym zdrowiu., Po zakończeniu wojny, w 1763 roku, Parmentier stał się pionierskim chemikiem żywieniowym; resztę życia poświęcił promulgowaniu S. tuberosum.
czas Parmentiera był dobry. Po koronacji Ludwika XVI w 1775 roku zniósł kontrolę cen zboża. Ceny chleba wzrosły, wywołując tzw. wojnę mączną: ponad 300 zamieszek cywilnych w 82 miastach. Parmentier niestrudzenie głosił, że Francja przestanie walczyć o chleb, jeśli tylko jej obywatele będą jeść ziemniaki., W międzyczasie, on ustawił jeden wyczyn reklamowy po drugim: prezentowanie all-ziemniaczanej kolacji dla gości z wysokiego społeczeństwa (historia mówi, że Thomas Jefferson, jeden z gości, był tak zachwycony, że wprowadził frytki do Ameryki); rzekomo przekonując króla i królową do noszenia kwiatów ziemniaka; i sadzenia 40 akrów ziemniaków na skraju Paryża, wiedząc, że wygłodzeni zwykli ludzie kradną je.
przy wywyższaniu ziemniaka Parmentier nieświadomie go zmienił. Wszystkie europejskie ziemniaki pochodzą z kilku bulw wysłanych za ocean przez ciekawskich Hiszpanów., Gdy rolnicy sadzą kawałki bulw, a nie Nasiona, powstałe kiełki są klonami. Zachęcając do uprawy ziemniaków na masową skalę, Parmentier nieświadomie promował koncepcję sadzenia ogromnych obszarów z klonami—prawdziwej monokultury.
efekty tej transformacji były tak uderzające, że należy zignorować wszelkie ogólne dzieje Europy bez wpisu do indeksu dla S. tuberosum. Głód był znaną obecnością w XVII i XVIII-wiecznej Europie., Miasta były zaopatrywane w miarę dobrze przez większość lat, ich spichlerze starannie monitorowane, ale ludzie wiejscy tarzali się nad przepaścią. Francja, historyk Fernand Braudel kiedyś obliczył, miał 40 głód w całym kraju między 1500 i 1800, więcej niż jeden na dekadę. Ta przerażająca postać jest niedoceniana, napisał, ” ponieważ pomija setki i setki lokalnych głodu.”Francja nie była wyjątkowa; Anglia miała 17 głód narodowych i wielkich regionalnych w latach 1523-1623. Kontynent po prostu nie mógł się wyżywić.
kartofel to wszystko zmienił., Każdego roku wielu rolników opuszczało Ugory aż połowę swoich gruntów zbożowych, aby odpocząć od gleby i walczyć z chwastami (które były zaorane latem). Teraz drobni właściciele mogli uprawiać ziemniaki na Ugorach, kontrolując chwasty przez kopanie. Ponieważ ziemniaki były tak wydajne, skutecznym wynikiem pod względem kalorii było podwojenie podaży żywności w Europie.
„Po raz pierwszy w historii Europy Zachodniej udało się znaleźć ostateczne rozwiązanie problemu żywnościowego” – podsumował w latach 70.belgijski historyk Christian Vandenbroeke., Pod koniec XVIII wieku ziemniaki stały się w dużej części Europy tym, czym były w Andach—podstawą. Około 40 procent Irlandczyków nie jadło żadnej stałej żywności innej niż ziemniaki; liczba ta wynosiła od 10 do 30 procent w Holandii, Belgii, Prusach i być może w Polsce. Rutynowy głód prawie zniknął w kraju ziemniaków, 2000-milowym paśmie, które rozciągało się od Irlandii na Zachodzie do rosyjskich gór Ural na wschodzie. W końcu kontynent mógł przygotować własny obiad.
mówiono, że Wyspy Chincha wydzielały smród tak intensywny, że trudno było się do nich zbliżyć., Chinchas są sprzęgłem trzech suchych, granitowych Wysp 13 mil od południowych wybrzeży Peru. Prawie nic na nich nie rośnie. Ich jedynym wyróżnikiem jest populacja ptaków morskich, zwłaszcza peruwiańskich cycków, pelikanów peruwiańskich i Kormoranów peruwiańskich. Przyciągane przez rozległe ławice ryb wzdłuż wybrzeża, ptaki od tysiącleci gniazdują na Wyspach Chincha. Z czasem pokryły Wyspy warstwą guano o grubości do 150 stóp.,
Guano, wysuszone resztki półsolidnego moczu ptaków, stanowi doskonały nawóz-mechanizm dawania roślinom azotu, którego potrzebują do wytwarzania chlorofilu, zielonej cząsteczki, która pochłania energię słoneczną do fotosyntezy. Chociaż większość atmosfery składa się z azotu, Gaz składa się z dwóch atomów azotu połączonych ze sobą tak ściśle, że rośliny nie mogą ich rozdzielić w celu użycia. W rezultacie rośliny poszukują z gleby użytecznych związków zawierających azot, takich jak amoniak i azotany., Niestety bakterie glebowe stale trawią te substancje, więc są one zawsze w mniejszej podaży niż rolnicy chcieliby.
w 1840 r.chemik organiczny Justus von Liebig opublikował pionierski traktat wyjaśniający, w jaki sposób rośliny zależą od azotu. Po drodze wychwalał guano jako doskonałe źródło tego. Wyrafinowani rolnicy, wielu z nich wielkich właścicieli ziemskich, ścigali się, aby kupić towar. Ich plony podwoiły się, a nawet potroiły. Płodność w torbie! Dobrobyt, który można kupić w sklepie!
guano mania opanowała, W ciągu 40 lat Peru wyeksportowało około 13 milionów ton, z czego zdecydowana większość kopana była w koszmarnych warunkach pracy przez niewolników z Chin. Dziennikarze odrzucili wyzysk, ale oburzenie opinii publicznej skupiło się głównie na monopolu Peru na guano. W 1854 roku brytyjski magazyn Farmer 's opisał problem:” nie otrzymujemy niczego takiego, jak ilość, jakiej potrzebujemy; chcemy o wiele więcej; ale jednocześnie chcemy, aby była niższa cena.”Jeśli Peru nalegało na uzyskanie dużo pieniędzy na wartościowy produkt, jedynym rozwiązaniem była inwazja. Przejąć Wyspy guano!
z dzisiejszej perspektywy oburzenie—groźby działań prawnych, szepty wojny, artykuły edytorskie na temat Guano—jest trudne do zrozumienia. Ale rolnictwo było wtedy „centralną działalnością gospodarczą każdego narodu”, jak zauważył historyk środowiska Shawn William Miller., „Urodzajność narodu, która została wyznaczona przez naturalne granice gleby, nieuchronnie ukształtowała Narodowy sukces gospodarczy.- W ciągu zaledwie kilku lat rolnictwo w Europie i Stanach Zjednoczonych stało się tak samo zależne od nawozów o wysokiej intensywności, jak transport jest dziś uzależniony od ropy naftowej-zależność od tego czasu nie zachwiała.
Guano ustawił szablon dla nowoczesnego rolnictwa. Od czasów von Liebiga rolnicy traktowali ziemię jako podłoże, do którego wyrzucają worki z chemicznymi składnikami odżywczymi przywiezionymi z daleka, aby móc zbierać duże ilości w celu wysyłki na odległe rynki., Aby zmaksymalizować plony, rolnicy sadzą coraz większe pola za pomocą jednej monokultury przemysłowej, jak to się nazywa.
przed ziemniakami (i kukurydzą), przed intensywnym nawożeniem, poziom życia w Europie był w przybliżeniu równy dzisiejszym standardom w Kamerunie i Bangladeszu. Europejscy chłopi jedli średnio mniej dziennie niż społeczności łowieckie w Afryce czy Amazonii. Monokultura przemysłowa pozwoliła miliardom ludzi—najpierw w Europie, a potem w większej części świata-uciec przed ubóstwem., Rewolucja zapoczątkowana przez ziemniaki, kukurydzę i guano pozwoliła podwoić lub potroić poziom życia na całym świecie, nawet gdy liczba ludzi wzrosła z mniej niż miliarda w 1700 roku do około siedmiu miliardów dzisiaj.
nazwa Phytophthora infestans oznacza mniej więcej „niszczyciel roślin”.”P. infestans jest oomycete, jednym z około 700 gatunków, czasem określanych jako formy wodne. Wysysa małe woreczki po 6 do 12 zarodników, które są przenoszone na wiatr, zwykle na nie więcej niż 20 stóp, czasami na pół mili lub więcej., Kiedy torba wyląduje na wrażliwej roślinie, otwiera się, uwalniając coś, co jest technicznie znane jako zoospory. Jeśli dzień jest wystarczająco ciepły i mokry, zoospory kiełkują, wysyłając nitkowate włókna w liść. Pierwsze oczywiste objawy-fioletowo-czarne lub fioletowo-brązowe plamy na liściach-są widoczne po około pięciu dniach. Do tego czasu jest często za późno, aby roślina mogła przetrwać.
P. infestans żeruje na gatunkach z rodziny psiankowatych, zwłaszcza na ziemniakach i pomidorach. Naukowcy uważają, że pochodzi z Peru. Ruch na dużą skalę między Peru a Europą Północną rozpoczął się od szczytu guano., Dowody nigdy nie zostaną znalezione, ale powszechnie uważa się, że statki guano przenosiły P. infestans. Prawdopodobnie zabrany do Antwerpii, P. infestans po raz pierwszy wybuchł wczesnym latem 1845 roku, w mieście Kortrijk we Flandrii Zachodniej, sześć mil od granicy francuskiej.
zaraza do Paryża Kilka tygodni później niszczył ziemniaki w Holandii, Niemczech, Danii i Anglii. Rządy spanikowały. Został opisany w Irlandii 13 września 1845 roku. Cormac o Grada, ekonomista i historyk zarazy z University College w Dublinie, oszacował, że irlandzcy rolnicy zasadzili ok.,1 milion akrów ziemniaków tego roku. W ciągu dwóch miesięcy P. infestans wymazał równowartość od pół do trzech czwartych miliona akrów. Następny rok był gorszy, podobnie jak rok później. Atak zakończył się dopiero w 1852 roku. Milion lub więcej Irlandczyków zginęło—jeden z najbardziej śmiertelnych głodu w historii, w odsetku utraconej populacji. Podobny głód w Stanach Zjednoczonych dzisiaj zabiłby prawie 40 milionów ludzi.
w ciągu dekady dwa miliony kolejnych uciekło z Irlandii, prawie trzy czwarte z nich do Stanów Zjednoczonych. Wielu innych by za tym poszło., Pod koniec lat 60. populacja Irlandii była o połowę mniejsza niż w 1840 roku. Dzisiaj naród ten ma melancholijne rozróżnienie jako jedyny kraj w Europie, a być może na świecie, który ma mniej ludzi w tych samych granicach niż przed ponad 150 laty.
pomimo fatalnego wyniku, P. infestans może być w dłuższej perspektywie mniej ważny niż inny importowany gatunek: Leptinotarsa decemlineata, chrząszcz ziemniaczany z Kolorado. Pomimo swojej nazwy, to pomarańczowo-Czarne stworzenie nie pochodzi z Kolorado., Nie miał też dużego zainteresowania ziemniakami w swoim pierwotnym środowisku, w południowo-środkowym Meksyku; jego dieta koncentrowała się na bawole bur, zarośniętym, kolczastym, ziemniaczanym krewnym. Biolodzy uważają, że buffalo bur był ograniczony do Meksyku, dopóki Hiszpanie, agenci Giełdy kolumbijskiej, nie przenieśli koni i krów do obu Ameryk. Szybko zdając sobie sprawę z przydatności tych zwierząt, Indianie ukradli tyle, ile mogli, wysyłając je na północ, aby ich rodziny jeździły i jadły. Pojawił się Bizon, zaplątany w końskie grzywy, krowie ogony i rodzime siodła. Chrząszcz poszedł za nim., Na początku 1860 roku napotkał uprawnych ziemniaków wokół rzeki Missouri i lubił to, co smakowało.
od tysiącleci Żuk ziemniaczany Dla porównania, Farma Iowa, jej pola pełne ziemniaków, była oceanem śniadania. Ponieważ plantatorzy zasadzili tylko kilka odmian jednego gatunku, szkodniki takie jak chrząszcz i zaraza miały węższy zakres naturalnych mechanizmów obronnych do pokonania., Gdyby mogli przystosować się do ziemniaków w jednym miejscu, mogliby przeskakiwać z identycznej puli żywności do następnej—zadanie łatwiejsze niż kiedykolwiek dzięki wynalazkom takim jak Koleje, parowce i chłodzenie. Chrząszcze rozprzestrzeniły się w takiej liczbie, że zanim dotarły do wybrzeża Atlantyku, ich błyszczące pomarańczowe ciała pokryły plaże i uczyniły tory kolejowe tak śliskimi, że były nieprzejezdne.
zdesperowani rolnicy próbowali wszystkiego, co mogli, aby pozbyć się najeźdźców. W końcu jeden człowiek najwyraźniej rzucił resztki zielonej farby na swoje porażone rośliny. Zadziałało., Szmaragdowy pigment w farbie był Paris green, wykonany głównie z arsenu i miedzi. Opracowany pod koniec XVIII wieku, był powszechny w farbach, tkaninach i tapetach. Rolnicy rozcieńczali go mąką i odkurzali na ziemniakach lub mieszali z wodą i spryskiwali.
dla hodowców ziemniaków Paris green był darem niebios. Dla chemików było to coś, co można było majstrować. Jeśli arszenik zabił chrząszcze ziemniaczane, dlaczego nie spróbować go na innych szkodników? Jeśli Paris green zadziałało, dlaczego nie spróbować innych chemikaliów do innych problemów rolniczych?, XX wieku francuski badacz odkrył, że rozpylenie roztworu siarczanu miedzi i wapna zabiłoby P. infestansa. Opryskując ziemniaki zielenią paryską, wtedy siarczan miedzi zadba zarówno o chrząszcza, jak i o zarazę. Rozpoczął się nowoczesny przemysł pestycydowy.
już w 1912 roku chrząszcze zaczęły wykazywać oznaki odporności na zieleń paryską. Rolnicy jednak nie zauważyli, ponieważ przemysł pestycydów wciąż wymyślał nowe związki arsenu, które zabijały chrząszcze ziemniaczane., W 1940 roku plantatorzy na Long Island stwierdzili, że musieli używać coraz większych ilości najnowszego wariantu, arsenianu wapnia. Po II wojnie światowej całkowicie nowy rodzaj pestycydów wszedł w szerokie zastosowanie: DDT. Rolnicy kupili DDT i cieszyli się, gdy owady znikały z ich pól. Obchody trwały około siedmiu lat. Chrząszcz przystosowany. Plantatorzy ziemniaków domagali się nowych chemikaliów. Przemysł dostarczył dieldrin. Trwała ona około trzech lat. W połowie lat 80. XX wieku Nowy pestycyd we wschodnich Stanach Zjednoczonych był dobry dla około jednego sadzenia.,
w tym, co krytycy nazywają „toksyczną bieżnią”, rolnicy ziemniaków traktują swoje uprawy kilkanaście lub więcej razy w sezonie nieustannie zmieniającą się kawalkadą śmiercionośnych substancji. Mimo to szkodniki wciąż wracają. Badacze byli przerażeni w latach osiemdziesiątych odkryciem, że nowe rodzaje P. infestans znalazły drogę do Europy i Ameryki. Były bardziej zjadliwe—i bardziej odporne na metalaksyl, główny obecny środek przeciw zarazie. Nie pojawił się jeszcze żaden dobry substytut.
w 2009 roku zaraza ziemniaczana zmiotła większość pomidorów i ziemniaków na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych., Napędzany niezwykle mokrym latem, zamienił ogrody w śluzy. To zniszczyło kilka pomidorów w moim ogrodzie w Nowej Anglii, które nie zostały utopione przez deszcz. Dokładnie czy nie, jeden z moich sąsiadów obwinił atak na giełdę kolumbijską. Mówiąc dokładniej, powiedział, że zaraza dotarła do sadzonek pomidorów sprzedawanych w dużych sklepach. – Te pomidory-powiedział strasznie-pochodzą z Chin.”