Moja nowa ulubiona szkocka jest najbardziej torfowa-Wino i Whiskey Globe

podczas ubiegłorocznej wizyty w Szkocji miałem szczęście być w parze z kierowcą / przewodnikiem / guru Johnem McElwee, którego pasja i wiedza na temat Szkockiej whisky dorównywały jego encyklopedycznej wiedzy o historii i tradycji swojego kraju., Niestety dla reszty mojej rodziny, nasza wycieczka po Szkocji zamieniła się w wędrującą przygodę z whisky, uzupełnioną wcześniej zaplanowanymi wizytami zamków, grami góralskimi i wycieczkami przyrodniczymi. Nie mogłem mieć więcej szczęścia.

skosztowaliśmy wielu wspaniałych szkockich podczas podróży, a nawet kilku złych. Minusem takiego doświadczenia jest fakt, że wiele najlepszych whisky, które smakujesz, po prostu nie jest dostępnych w domu. Na szczęście najdziwniejszą szkocką, z którą zetknąłem się (i tą, którą najbardziej lubiłem), można znaleźć w Stanach Zjednoczonych przy odrobinie wysiłku., Linia Szkotów Octomore Bruichladdich (wymawiane Brook-LAD-ee) jest słusznie znana jako najbardziej torfowe Szkotki na rynku. Nie jestem pewien, czy inny Stwórca jest blisko.

Co to znaczy, że whisky smakuje lub pachnie torfem? W szkockiej oczywiście nie ma torfu. Torf jest po prostu paliwem używanym do tworzenia ognia, który pomaga w suszeniu jęczmienia nasączonego wodą w procesie zwanym słodowaniem. Słód jęczmienny jest następnie poddawany fermentacji w celu wytworzenia Szkockiej whisky. Kiedy torf jest spalany, tworzy ostry dym, który nadaje jego dymny smak do słodu jęczmiennego, a tym samym ostatecznie do gotowej whisky.,

chociaż niektórzy producenci na całym świecie faktycznie zaparzają smaki dymu w swojej ofercie, torf zawsze był szkocką rzeczą. Powodem tego jest oczywiście fakt, że torf (rozłożona roślinność mokra) jest najłatwiej dostępny w zabagnionych szkockich wyżynach, a tak naprawdę na większości Szkocji. Torfowość w szkockiej whisky można zmierzyć (w partiach fenolowych na milion). Im więcej fenolu w whisky, tym bardziej paląca/torfowa będzie szkocka.,

Octomore jest produkowana w ilości od 100 do 258 PPM (w zależności od butelkowania), a producenci twierdzą, że jest to najbardziej torfowa Szkocka kiedykolwiek produkowana komercyjnie. Choć brzmi to trochę przerażająco, Octomore jest butelkowym dowodem na to, że tak jak w przypadku wielu wspaniałych rzeczy, równowaga jest kluczem do sukcesu. Na podniebieniu Octomore zachowuje się jak świetny Vintage Port. Słodycz tej whisky spotyka się w równym stopniu z ciężkimi smakami dymu. Po prostu… smakuje dobrze., W ofercie Octomore znajduje się wiele butelek (różniących się systemem numeracji na butelce), każda z unikalną kombinacją beczek dębowych, jęczmienia, starzenia i fenolu.

jedyna wersja jaką znalazłem w USA to Octomore 10.1. Starzony zaledwie pięć lat i destylowany ze 100% Szkockiego jęczmienia, 10.1 jest hodowany głównie w beczkach z amerykańskiego dębu, w których wcześniej znajdowały się whisky bourbon i Tennessee, oraz z poziomem fenolu na poziomie 107 PPM. Mam taki za około 200 dolarów w Atlancie, ale jest dostępny za trochę mniej na Wine-Searcher.com., Inne wydania wytwórni, z dłuższym starzeniem się i bardziej lokalnym jęczmieniem, nie wydają się trafiać do USA z żadną regularnością.

nuta degustacyjna (ze szklanki Glencairn z kilkoma kroplami wody): nos palonego drewna opałowego, Prażone Pianki i trochę mięty. Pierwsze wrażenie smakowe to przyjemna i ciepła pikantna słodycz, po której szybko następuje ostrzejsza nuta i alkoholowy upał, jak oczekiwano od tak młodej szkockiej. Wykończenie jest usta-powłoka i długi., To nie jest torf-Potwór, że niektóre z innych ofert Octomore są, ale to jest daleko tam mimo wszystko i powinien być twój ostatni łyk wieczorem, aby Twoje podniebienie być zrujnowane za co przyjdzie później.

To nie jest dla wszystkich. Rozumiem. Ale jeśli (myślisz, że) jesteś fanem torfu, jesteś to winien sobie, aby wyśledzić to.

---