Osetia Południowa: Rosja zapycha korzenie głębiej do gruzińskiej ziemi
nastroje, gdy samochody stoją w kolejce do wojskowych punktów kontrolnych na granicy między Rosją i Południem Osetia – część Gruzji, którą 10 lat temu zajęły wojska rosyjskie.
jest uznawany na arenie międzynarodowej jako część Gruzji, ale większość mieszkańców ma rosyjskie paszporty i pobiera Rosyjskie emerytury., Formalności graniczne są dla nich frustrujące i czasochłonne.
w sierpniu 2008 r. Gruzja próbowała odbić Osetię Południową, która toczyła wojnę separatystyczną z Gruzją w latach 90.
Rosja wylała wojska, wyparła siły Gruzińskie z Osetii Południowej i oderwanej Abchazji, a teraz Moskwa uznaje oba państwa za „niepodległe”.
dziś Rosja ma nie tylko oddziały stacjonujące w Osetii Południowej i Abchazji, ale także anektowała Krym, wspierała bojowników separatystycznych na wschodniej Ukrainie i rozmieszczała wojska w Syrii.,
od granicy do stolicy Osetii Południowej Tczew – nie ma regularnych połączeń autobusowych ani linii kolejowej.
rosyjskie pojazdy wojskowe są powszechnym widokiem, jeżdżąc między różnymi rosyjskimi bazami wojskowymi tutaj. Ale nie ma śladu życia w pustych wioskach po drodze.
na pustym zboczu wzgórza wyryte są w białych kamieniach słowa „Dziękuję Rosji”.,
w Osetii Południowej żyje nieco ponad 50 000 ludzi, a większość mieszka w Tskhinwali – podupadłym, rozpadającym się mieście, wciąż noszącym blizny po wojnie.
prawie wszystkie nowe budynki w centrum mają tablice z napisem: „zbudowany przy wsparciu finansowym Federacji Rosyjskiej.”
„To rana, która ponownie otwiera się co 8 sierpnia”, mówi podpułkownik Giga Dżincharadze, który widział działania na południu Osetia 10 lat temu i straciła wielu towarzyszy.,
chciałby ponownie odwiedzić Osetię Południową i złożyć wyrazy szacunku, ale to, co kiedyś było wykonalne, jeśli nie łatwe, jest teraz niemożliwe dla Gruzinów.
wielu postrzega wojnę rosyjsko-gruzińską jako początek militarnie ośmielonej Rosji. W Gruzji niektórzy analitycy twierdzą, że Zachód powoli realizował ambicje prezydenta Władimira Putina.
„w 2008 r.dla Berlina i Paryża, podobnie jak dla wielu w Waszyngtonie, Putin nadal był dobrym facetem, z którym można i powinno się robić interesy”, mówi Gela Vasadze, gruziński komentator polityczny.,
„nikt nie chciał się kłócić z Rosją z powodu małej i nieznanej Gruzji. Dążenie Gruzji do oderwania się od imperialnych wpływów Rosji było w najlepszym razie traktowane z sympatią, ale nie więcej niż to.”
Vasadze wskazuje również na wybory Dmitrija Miedwiediewa na prezydenta w marcu 2008 roku, które doprowadziły wielu w Rosji i za granicą do nadziei, że Moskwa wkracza na nową drogę do demokracji.,
w końcu odsiedział tylko jedną kadencję, zanim przekazał władzę Władimirowi Putinowi, który jako prezydent prowadził bardziej agresywną politykę zagraniczną.
nie wszyscy się zgadzają, że Zachód się przeliczył. „Nie było czarno-białych stron tego konfliktu” – mówi Maksym Jusin, komentator Spraw Międzynarodowych w rosyjskim Dzienniku „Kommiersant”.
„nie było oczywistych imperialnych agresorów i ich ofiar, dlatego Zachód był w stanie mediować.,”
dziesięć lat później bardziej spolaryzowane stosunki między Rosją a Zachodem znacznie utrudniły mediację w sprawie zakończenia walk na wschodniej Ukrainie.
„w lutym 2014 roku Moskwa uznała, że Zachód zdecydowanie stoi po jednej stronie i w ogóle nie zamierza nas słuchać” – mówi Yusin. „I miało to tragiczne konsekwencje.”
Po powrocie na Kaukaz Południowy Arslan Ustarkhanov wspomina swoją rolę w wojnie., Po konflikcie oficer rosyjskich sił specjalnych udał się do walki w wielu innych „gorących miejscach”.
Przez ostatnie 4-5 lat próbowałem znaleźć sobie rolę w życiu cywilnym, ale to bardzo trudne. Jeszcze nic nie znalazłem.”
w Tskhinwali jest ulga, że miniona dekada była w dużej mierze pokojowa, ale istnieje również powszechna frustracja z powodu braku postępu gospodarczego.
w ciągu dekady Rosja zainwestowała w Osetię Południową 50 mld rubli (800 mln zł; 608 mln zł)., Rosja zapewnia energię elektryczną, gaz, sprzęt medyczny i sieć telefonii komórkowej.
lokalny budżet jest w dużym stopniu uzależniony od finansowania z Rosji, jest niewiele miejsc pracy, a Osetia Południowa ma problemy z powrotem na nogi.
aktualizacja 23 sierpnia: ten artykuł został zmieniony, aby odzwierciedlić międzynarodowe śledztwo, a także zarzuty porwań rosyjskich wzdłuż linii granicznej.