Radzenie sobie z agresywnymi rodzicami w dorosłym życiu
To był pierwszy miesiąc od zamknięcia i, jak wszyscy inni, byłem bardzo wstrząśnięty. Czekałem na dzień, w którym znów będę mógł wyjść i uciec od rodziców. Cztery ściany domu zaczęły obciążać mój umysł.
Po wielu dniach chęci ucieczki postanowiłam się zatrzymać, rozejrzeć i zrobić coś dla siebie. Pamiętam, że dość wcześnie założyłam nową piżamę i koszulkę., Miałem warsztaty na temat „Jak dbać o zdrowie psychiczne podczas zamknięcia”, a następnie sesję na żywo, podczas której miałem recytować jeden z moich utworów.
byłem podekscytowany, prawdopodobnie po raz pierwszy od rozpoczęcia lockdown. Jednak nie wiedziałem, co mnie czeka.
podczas żucia na tosty, miałem lekką niezgodę (tak bym to nazwał) z rodzicami, która nasiliła się do punktu, w którym moja matka nie zastanowiła się dwa razy, zanim mnie uderzyła.
tak, stało się.
czy byłem w szoku?, Nie, Nie szczególnie, że to nie był pierwszy raz, kiedy to się stało w ciągu ostatnich 23 lat.
bałam się? Może trochę. Być może bardziej wściekła niż przestraszona.
zatrzymało się tylko na jednym klapsie? Nie.
czy byłoby inaczej, gdyby tak było? Na pewno nie.
Czy mój ojciec interweniował? Nie.
Czytaj także: blokada w toksycznym gospodarstwie domowym
w ciągu następnego miesiąca miałam kilka napadów lęku. Nie rozmawiałem też z żadnym z nich. Nie kłóciłem się, gotowałem dla siebie i zajmowałem się własnymi sprawami – wszystko to bardzo przeszkadzało mojej mamie.,
przez całe dzieciństwo bałem się tylko bycia pobitym, zamkniętym w toalecie lub poza domem, jeśli zrobiłem coś złego – w szkole lub gdziekolwiek. Bałem się mówić głośniej. Bałem się nie wierzyć w to, w co wierzą. Były jednak momenty, w których robiłem to, co chciałem – kłamałem lub ukrywałem prawdę, jak to robią wszyscy nastolatkowie.
niemniej jednak zawsze zastanawiałem się, jak nazwać sytuację, w której byłem. Czy Mogę to nazwać przemocą domową? Ale czy to nie „zazwyczaj wiąże się z brutalnym wykorzystywaniem małżonka lub partnera”, jak mówi Oxford?,
Czy mogę je nazwać obraźliwymi? Jednak troszczą się o mnie i troszczą się o mnie, więc czy nie byłoby trochę niesprawiedliwe nazywać ich obelżywymi?
Czy Mogę to nazwać molestowaniem dzieci? Err, ale czy 23-latek naprawdę jest dzieckiem?
raz po raz spotykam ludzi, którzy próbują usprawiedliwiać rodziców, którzy dręczą, znęcają się, traumatyzują psychicznie swoje dzieci lub młodych dorosłych w imię troski, troski, oczekiwań, miłości i tak dalej.,
Indianie zawsze wierzyli i propagowali ideę, że rodzina jest najważniejszym elementem naszego życia – czy to poprzez Kino, mitologię czy religię. Wznieśliśmy go na piedestał, gdzie, jeśli ktoś ośmieli się w jakikolwiek sposób przeciwstawić się temu, jest traktowany jak wyrzutek i mówi się, że jest moralnie skorumpowany, bezduszny, nieodpowiedzialny i samolubny.
przeczytaj także: opowiadanie rodzicom o molestowaniu seksualnym dziecka
takie molestowanie nie powinno być normalną częścią naszego życia., Ale niestety, jest to rzeczywistość wielu z nas, nawet jeśli dzieci potrzebują bezwarunkowej miłości, bezpieczeństwa i wsparcia, aby rozwijać się w świecie.
w końcu nadużycie jest po prostu jednym ze sposobów sprawowania władzy nad kimś. I jest wiele form znęcania się nad rodzicami. Rodzice korzystają z władzy, nie pozwalając swoim dzieciom na indywidualistyczne opinie, nie pozwalając im realizować tematów/dziedzin, którymi się pasjonują, ponieważ nie odpowiada to ich oczekiwaniom i nie pozwalając im na swobodę podejmowania własnych decyzji – zwłaszcza gdy nie są niezależni finansowo.,
wszystko to może być bardzo emocjonalnie zagmatwane dla dzieci, które wtedy mogą nie wiedzieć, co lub jak się do nich czuć.
strach i władza to wiekowa jodi. Widzimy to w Polityce każdego dnia. W przypadku rodziców istnieje wiele obaw, które mogą wysunąć się na pierwszy plan – strach przed utratą dzieci, nie bycia częścią ich życia, utraty kontroli nad swoimi decyzjami i nie tylko.
ale takie obawy nigdy nie powinny być postrzegane jako powód do usprawiedliwiania nadużyć. Zmuszenie dziecka do uległości i ukształtowanie go w konkretną wizję jest przeciwieństwem wychowania dziecka.,
istnieje również zjawisko obwiniania ofiar w strukturze rodziny-obraźliwi rodzice mogą sprawić, że poczujemy się winni ich czynów. W „zbuntowanych” dzieciach jest mnóstwo szpiczastych palców. Dzieci, które sprzeciwiają się woli rodziców, nigdy nie usłyszą jej końca. Dzieci są również obwiniane za rzekomo prowokowanie agresywnych reakcji – tak jakby gdybyśmy nie zrobili tej jednej rzeczy, to nie zachowaliby się w ten sposób.
lista nie ma końca. To tylko toksyczna psychologia.
dopiero kończę swoją przygodę z rozmyślaniem o moich relacjach z rodzicami., Ale wiem, że ważne jest, abyśmy wiedzieli, że to jest w porządku, aby mieć wpływ, i że mówienie o tym i szukanie pomocy jest zdrowym sposobem na przyszłość. I że to nie moja wina.
przemoc w domu pozostawia blizny, wiele z nich ukrytych, które trwają całe życie. Mam nadzieję, że mój kiedyś się zagoi.
Prachi Batra jest stażystą w LiveWire. Wcześniej współpracowała z SoDelhi.
Polecane zdjęcie: Pariplab Chakraborty