Trzy poziomy samoświadomości
trzy poziomy samoświadomości
poniżej znajdują się trzy poziomy samoświadomości wraz z zastrzeżeniem. Dlaczego trzy poziomy? Kto wie? Po prostu to zrób.
Poziom 1 – Co ty wyprawiasz?
w życiu jest wiele bólu i przykrości. W ciągu ostatnich 30 dni, ile razy:
- zmagałeś się z kimś bliskim?
- czułeś się samotny, odizolowany, czy niesłychany?
- czułeś się bezproduktywny lub zagubiony w tym, co powinieneś zrobić?
- nie spałeś, nie karmiłeś, nie masz energii, czy jesteś niezdrowy?,
- stresujesz się pracą czy finansami?
- niepewna twoja przyszłość?
- został fizycznie ranny, chory, czy osłabiony?
są szanse, że jeśli dodasz je wszystkie, będziesz prawie blisko 30 z ostatnich 30 dni. To dużo frajdy!
unikamy bólu poprzez rozproszenie uwagi. Przenosimy nasze umysły do innego czasu, miejsca lub świata, gdzie mogą być bezpieczne i odizolowane od Bólu codziennego życia. Wpatrujemy się w nasze telefony, mamy obsesję na punkcie przeszłości lub naszej potencjalnej przyszłości, robimy plany, których nigdy nie dotrzymamy, lub po prostu staramy się zapomnieć., Jemy, pijemy i pieprzymy się w odrętwienie, aby tępić rzeczywistość naszych problemów. Używamy książek, filmów, gier i muzyki, aby przenieść nas do innego świata, w którym nie ma bólu, a wszystko zawsze jest łatwe, dobre i właściwe.
teraz nie ma nic złego w rozpraszaniu. Wszyscy potrzebujemy jakiejś dywersji, by utrzymać nas przy zdrowych zmysłach i szczęśliwych.
kluczem jest to, że musimy być świadomi naszych zakłóceń.
mówiąc inaczej, musimy upewnić się, że wybieramy nasze rozpraszanie, a nasze rozpraszanie nie wybiera nas., To my decydujemy się na odwrócenie uwagi, a nie po prostu nie jesteśmy w stanie zrezygnować z odwrócenia uwagi. Musimy wiedzieć, kiedy się wymeldujemy. Nasze rozproszenie musi być zaplanowane i moderowane w kawałkach wielkości kęsa. Nie możemy się rozpraszać.
większość ludzi spędza większość dnia topiąc się w morzu rozproszenia, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ja też to robię. Pewnej nocy przy kolacji, wyciągnąłem telefon, żeby zajrzeć do kalendarza, a następne co pamiętam, to przeglądanie forów Gier Wideo na Reddicie., Tymczasem moja żona gapi się na mnie, jakbym miał lobotomię czy coś.
coraz lepiej. Zdarza się to tylko około 23 razy dziennie.Facebook, Facebook.
a czasami robię coś takiego, że otwieram Facebooka, a potem otwieram kolejną zakładkę i instynktownie wpisuję adres URL dla … Facebooka, strony, na którą już patrzyłem. Nawet nie zdaję sobie sprawy, że to robię, ale jest to automatyczny ruch mojego umysłu, aby odłączyć (lub w tym przypadku, odłączyć od jego rozłączenia).
wszyscy myślimy, że wiemy, jak wykorzystujemy nasz czas. Ale zazwyczaj się mylimy.,
uważamy, że pracujemy więcej niż robimy (badania pokazują, że większość ludzi wychodzi gdzieś około trzech godzin rzeczywistej pracy dziennie, 6 reszta to tylko Pieprzenie). Myślimy, że spędzamy więcej czasu z naszymi przyjaciółmi i bliskimi niż robimy. Myślimy, że jesteśmy bardziej obecni niż jesteśmy, że jesteśmy lepszymi słuchaczami niż jesteśmy, że jesteśmy bardziej rozważni i inteligentni niż jesteśmy.
ale prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy w tym kiepscy.
teraz, niektórzy ludzie podejmują twarde podejście, próbując usunąć wszelkie rozproszenie z ich życia. To trochę ekstremalne., Gdyby zarządzanie czasem i samoświadomość były religią, takie podejście byłoby jak przywiązanie bomby do klatki piersiowej i wysadzenie centrum handlowego, myśląc, że masz bilet w jedną stronę do 72 dziewic bez rozpraszania uwagi, kiedy tak naprawdę po prostu ulegniesz samozniszczeniu(i prawdopodobnie zaszkodzisz wielu ludziom wokół ciebie).
celem rozproszenia nie jest pokonanie rozproszenia, a jedynie rozwijanie świadomości i kontroli nad rozpraszaniem. Zamiast wzywać chorego, aby grać w gry wideo przez cały dzień, możesz poświęcić trochę wolnego czasu na gry wideo w sposób satysfakcjonujący i zdrowy., Pozwalasz sobie na chwilę odpłynąć przez telefon, jeśli wydaje się, że twój mózg tego potrzebuje, ale jesteś świadomy, że to robisz i jesteś w stanie powstrzymać to, gdy zajdzie taka potrzeba.
celem jest wyeliminowanie przymusu. Ale aby wyeliminować przymus, musisz najpierw uświadomić sobie przymus. Kiedy angażujesz się w działalność, której nie chcesz angażować? Kiedy wymeldowujesz się psychicznie i dlaczego? Czy chodzi o rodzinę? Przyjaciele? Współpracownicy?
przez lata nosiłem iPoda i zakładałem słuchawki za każdym razem, gdy wchodziłem publicznie., Czułam się Naga wychodząc z domu bez niego. Przez lata zakładałem, że bardziej niż inni ludzie interesuję się muzyką, że jest we mnie jakaś specjalna potrzeba do zajebistych kawałków, których inni po prostu nie rozumieją.
ale w końcu stało się jasne, że to przymus. Nie miałem kontroli. Moje słuchawki były sposobem na ochronę i odłączenie się od innych. Były mniej o bezdennej namiętności, a bardziej o prostym strachu. Przebywanie z nieznajomymi bez słuchawek sprawiało, że czułam się niespokojna i odsłonięta.
nie oceniaj tych obserwacji, po prostu je miej., Jest to pierwszy poziom samoświadomości, proste zrozumienie, dokąd zmierza twój umysł i kiedy. Musisz być świadomy ścieżek, które twój umysł lubi, zanim zaczniesz zastanawiać się, dlaczego podąża tymi ścieżkami i czy te ścieżki pomagają lub ranią cię.
Level 2 – What the Hell Are you Feeling?
Czy kiedykolwiek byłeś wkurzony i kiedy ktoś cię pyta, dlaczego jesteś zły, mówisz: „nie jestem zły! NIE JESTEM, KURWA, ZŁY! NIC MI NIE JEST! CHCIAŁEM ROZWALIĆ KLAWIATURĘ PRZEZ MONITOR! NIE JESTEM ZŁA! DLACZEGO JESTEŚ ZŁA?!,”
ludzie często uważają, że im bardziej odsuwają się od rozproszenia, tym bardziej są zmuszeni do radzenia sobie z wieloma emocjami, których unikają od dłuższego czasu.
dlatego medytowanie przez długi czas przeraża wielu ludzi. Medytacja jest zasadniczo praktyką treningu umysłu, aby stać się mniej rozproszonym i bardziej skoncentrowanym na bezpośrednim doświadczeniu. Rezultatem jest to, że niektórzy ludzie stają się przytłoczeni wszystkimi uczuciami, które od zawsze tłumią.,
terapia ma podobny efekt, ale zamiast wyciszać umysł i godzinami wpatrywać się w ścianę, siedzisz na kanapie, a naprawdę miły i przyjazny mężczyzna / dama powoli prowadzi cię z powrotem do tego, co czujesz, w kółko, aż twój umysł w końcu kapituluje, a Ty wąchasz wszędzie i płaczesz jak zdenerwowane dziecko.
ten drugi poziom samoświadomości to miejsce, w którym naprawdę zaczynasz odkrywać „kim jesteś.,”Nienawidzę używać tego wyrażenia, ponieważ tak naprawdę nic nie znaczy, ale to jest poziom, o którym ludzie mówią, kiedy mówią, że „odnajdują się”—odkrywają, jak naprawdę czują się z tym gównem, które dzieje się w ich życiu, i często ukrywają te uczucia przed sobą od lat.
większość ludzi ślizga się po powierzchni poziomu 1 samoświadomości. Robią, co im każą. Podążają za wskazówkami. Rozpraszają się tym samym gównem w kółko., W żadnym momencie nie pozwolili sobie wyrazić indywidualnych emocji i reakcji na to, co dzieje się wokół nich.
Kiedy zostają usunięci z tych kontekstów, zaczynają zdawać sobie sprawę z rzeczy takich jak: „O cholera, jestem naprawdę wrażliwy i bardzo smutny, i cholera jasna, nigdy nie pozwoliłem sobie na to, ponieważ myślałem, że to czyni mnie słabym lub żałosnym, ale tak naprawdę mój smutek jest częścią tego, co sprawia, że jestem inny.”
Poziom 2 to niewygodne miejsce. Ludzie często spędzają lata w terapii na poziomie 2. Potrzeba czasu, aby poczuć się komfortowo ze wszystkimi swoimi emocjami., Cofnięcie się przez te emocje i umożliwienie im zaistnienia jest czymś, co wymaga dużej koncentracji i dużego wysiłku.
ale wielu ludzi też się zatrzymuje na poziomie 2. Myślą, że poziom 2 jest tak głęboki, jak to się dzieje i gubią się tarzając się w swoich uczuciach do końca życia. Myślę, że dzieje się to z kilku powodów.
Po pierwsze, emocje są potężne, szczególnie dla ludzi, którzy tłumią swoje emocje przez większość swojego życia. Nagle otwarcie się na nich poczuje, że zmienia życie i jest niesamowicie Głębokie.,
w rezultacie, wiele osób zaczyna kręcić kilka historii o tym, jak to jest ostateczny poziom samoświadomości, po prostu czując rzeczy cały czas. Mogą nawet posunąć się tak daleko, aby uznać to za ” duchowe przebudzenie.”Będą to opisywać wszelkimi rodzajami wysoko-falujących określeń, takich jak” śmierć ego”,” transcendentna świadomość „lub” wyższa świadomość.”
ale to trochę pułapka. Emocje, jak się w końcu okazuje, są a) nieskończone, a b) niekoniecznie nic znaczą. Czasami tak, ale czasami są też samoindukowane i całkowicie arbitralne.,
na przykład spójrz na tego szczeniaka.
pewnie czułeś się dobrze patrząc na to.7 czy to uczucie coś znaczy? Kurwa, nie, to tylko szczeniak. Ale wielu ludzi przypisuje głębię wszelkim emocjom, które się pojawiają.
to prosty, ale często katastrofalny błąd. Zakładają, że ponieważ niektóre emocje są niezwykle ważne i istotne, wszystkie emocje muszą być niezwykle ważne i istotne. A tak po prostu nie jest. Wiele emocji jest bezcelowych lub—i tu jest kicker-po prostu rozprasza!
tak, słyszałeś., Emocje mogą być również rozpraszaniem. Przed czym? Od innych emocji.
częścią rozwijania silnego poczucia inteligencji emocjonalnej jest umiejętność rozróżniania, które emocje, których doświadczasz, są ważne, aby działać, a które emocje należy uznać i odczuć i nic więcej.
widzisz, jest jeszcze jedna subtelna pułapka z emocjami. I to jest fakt, że analiza jednej emocji wygeneruje drugą. Możecie więc skończyć w tej niekończącej się pętli pytań o jaźń, która po jakimś czasie zmieni was w naprawdę opętaną sobą osobę.,
ale czekaj, czekaj, ten zasługuje na własną sekcję.
Caveat—the Endless pępek-Gazey Spiral of Doom
jest to stara apokryficzna opowieść z XVI-wiecznych Indii, w której młody człowiek wspina się na dużą górę, aby porozmawiać z mędrcem na szczycie. Podobno ten mędrzec wiedział wszystko i takie tam. I ten młody człowiek pragnął zrozumieć tajemnice świata.
po przybyciu na szczyt góry mędrzec przywitał młodzieńca i zaprosił go, by o cokolwiek zapytał (uwaga: to było na długo przed tym, jak się okazało)., Młodzieniec zadał mu wówczas pytanie: „Wielki mędrcu, stoimy na świecie, ale na czym stoi świat?”
mędrzec natychmiast odpowiedział: „świat spoczywa na grzbiecie wielu wielkich słoni.”
młody człowiek pomyślał przez chwilę, a potem zapytał: „tak, ale na czym stoją słonie?”
mędrzec odpowiedział ponownie, bez wahania, ” słonie spoczywają na grzbiecie wielkiego żółwia.”
młody człowiek, wciąż nie usatysfakcjonowany, zapytał: „tak, ale na czym spoczywa wielki żółw?”
mędrzec odpowiedział: „spoczywa na jeszcze większym żółwiu.,”
młody człowiek, coraz bardziej sfrustrowany, zaczął pytać”ale co … „
” Nie, Nie, Nie, „przerwał mędrzec,” zatrzymaj się tam—to żółwie aż w dół.”
w subtelnej sztuce Nie pierdolenia, porównałem samoświadomość do obierania cebuli, że cokolwiek myślisz/czujesz, zawsze jest inna warstwa pod spodem, a im głębiej idziesz, tym więcej warstw obierasz, tym bardziej prawdopodobne, że spontanicznie wybuchniesz płaczem.
pytanie o siebie związane z samoświadomością może prowadzić do tego rodzaju niekończącej się spirali. Warstwa po warstwie po warstwie., I w wielu przypadkach nie tylko głębsze poziomy nie wyjaśniają niczego użytecznego, ale sam akt obierania ich z powrotem może generować więcej niepokoju, stresu i samosądu.
na przykład, oto Ja, przechodząc przez warstwy pytań podczas pisania tej sekcji teraz:
-
Warstwa 1
zdaję sobie sprawę, że piszę to zdanie w tej chwili—czuję się zmęczony, trochę pochmurny, ale również zależy mi na poczynieniu postępów w tym kawałku, zanim pójdę dziś spać., -
Warstwa 2
zdaję sobie sprawę z własnego lęku i martwię się, że jest to zły trend w moich ostatnich nawykach pracy. Czemu pracuję o 1: 30? Lepiej bym napisał, gdybym się przespał. -
Warstwa 3
zdaję sobie sprawę z własnego osądu. Może jestem dla siebie surowy. Co jest złego w pracy o 1: 30? Robiłem to wiele razy. -
warstwa 4
, -
warstwa 5
jestem również świadomy, że moja świadomość warstwy 4 jest ledwo zrozumiała. -
warstwa 6
niepokoi mnie zrozumiałość moich poziomów świadomości. -
Layer 7
czuję, że być może jestem zbyt krytyczny, bla, bla, bla… -
…
-
Layer 193
to gówno jest na samym dole, prawda?
Wiele osób wpada w pułapkę zawsze patrząc jeden poziom głębiej., Robienie tego wydaje się ważne, ale prawda jest taka, że poza pewnym poziomem, to tylko pępkowo-gazowa spirala zagłady. To żółwie. A akt patrzenia głębiej sam w sobie czasami generuje więcej uczuć niepokoju, rozpaczy i osądu niż łagodzi.
patrząc na warstwy intencji i motywacji, najlepiej jest przejść kilka warstw w dół, aż zaczniesz się powtarzać.,
możesz być zaniepokojony swoimi relacjami z matką. Załóżmy, że lęk wynika z faktu, że twoja mama jest nadmiernie osądzająca, a Ty wpadasz w nieświadomy nawyk desperackich prób udowodnienia jej, że nie jesteś kupą gówna. Ta potrzeba udowodnienia jej, że jesteś godzien, opiera się na twoim pragnieniu bycia kochanym. To uświadomienie sobie sprawia, że jesteście bardziej niespokojni—niepokój napędzany pragnieniem zadowolenia waszej Matki, który opiera się na waszym pragnieniu bycia kochanym—teraz spiralujemy. Czas po prostu wyznaczyć granicę i powiedzieć, że to żółwie i ruszyć dalej., Chcesz miłości od mamy i tyle.8
i z tym przestanę myśleć o tym dziale i po prostu pójdę spać.
Poziom 3 – Jakie są Twoje martwe punkty?
im bardziej uświadamiasz sobie własne emocje i pragnienia, tym bardziej odkrywasz coś przerażającego: jesteś pełen gówna.
zdajemy sobie sprawę, że duży procent naszych myśli, argumentów i działań jest jedynie odbiciem tego, co czujemy w danej chwili.,
Jeśli oglądam film z żoną i jestem marudny, bo po południu pokłóciłem się z redaktorem, to uznam, że nie cierpię tego filmu. I im bardziej moja żona próbuje mnie przekonać, że film był dobry, tym bardziej rozkoszuję się faktem, że mogę się z nią kłócić o to—ponieważ nagle staje się to sposobem na usprawiedliwienie mojego gniewu.
(nawiasem mówiąc, jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego mamy tendencję do walki najbardziej z tymi, których kochamy najbardziej, po części dlatego: możemy używać ich jako emocjonalnego worka treningowego, aby zweryfikować wszystkie bzdury, które czujemy, czy na to zasługują, czy nie—zazwyczaj nie.,)
wszyscy myślimy o sobie jako o niezależnych myślicielach, którzy rozumują na podstawie faktów i dowodów, ale prawda jest taka, że nasz mózg spędza większość czasu usprawiedliwiając i wyjaśniając to, co serce już zadeklarowało i postanowiło. I nie da się tego naprawić, dopóki nie nauczysz się rozpoznawać tego, co mówi serce.
pisałem sporo o tym, jak wadliwe są nasze świadome umysły, zarówno w mojej książce, jak i na tej stronie., Ale krótko mówiąc:
- nasze wspomnienia są niewiarygodne i często wręcz błędne, zwłaszcza jeśli chodzi o zapamiętywanie tego, co czuliśmy w określonym czasie lub miejscu. Nasza zdolność do przewidywania naszych myśli i uczuć w przyszłości jest jeszcze gorsza.
- ciągle przeceniamy siebie. Ogólnie rzecz biorąc, im jesteśmy w czymś gorsi, tym myślimy, że jesteśmy lepsi i im jesteśmy w czymś lepsi, tym gorsi wierzymy.
- sprzeczne dowody często sprawiają, że jesteśmy bardziej pewni naszego stanowiska, niż inspirują nas do kwestionowania go.,
- nasza uwaga naturalnie skupia się tylko na rzeczach, które już są spójne z naszymi wcześniej istniejącymi przekonaniami. To dlatego dwie osoby mogą oglądać dokładnie to samo wydarzenie i odejść z dwoma całkowicie sprzecznymi wspomnieniami o nim (pomyśl o dwóch przeciwstawnych kibicach sportowych, obaj przekonani, że widzieli piłkę lądującą w lub poza granicami.)
- większość z nas, gdy nadarzy się okazja, będzie opowiadać małe kłamstwa, aby poprawić nasze wyniki. Czasami (tj. zazwyczaj), będziemy nawet powiedzieć te kłamstwa do siebie.,
- jesteśmy fatalni w szacowaniu statystyk, podejmowaniu decyzji o kosztach i korzyściach lub rozumowaniu na temat dużej populacji ludzi. To właściwie przygnębiające i zabawne, jak źle jesteśmy w tym.
mógłbym kontynuować, ale na tym poprzestanę. Chodzi o to, że ty jesteś do bani, ja do bani, wszyscy do bani. Ludzie są do bani. Cały czas.
i jest OK. Najważniejsze jest to, że jesteśmy tego świadomi. Jeśli znamy nasze słabości, to one przestają być słabościami. W przeciwnym razie stajemy się zniewoleni błędnymi mechanizmami naszego umysłu.,
uwolnienie się od pokręconych ograniczeń naszego umysłu sprowadza się do kilku rzeczy:
- miej słabsze opinie. Uznaj, że jeśli nie jesteś ekspertem w danej dziedzinie, istnieje duża szansa, że Twoje intuicje lub założenia są całkowicie błędne. Prosty akt mówienia sobie (i innym), zanim powiesz: „mogę się mylić co do tego” , natychmiast stawia twój umysł w miejscu otwartości i ciekawości. Oznacza to umiejętność uczenia się i bliższego połączenia z rzeczywistością.
- traktuj siebie mniej poważnie., Większość twoich myśli i zachowań to po prostu reakcje na różne emocje. I wiemy, że twoje emocje są często złe i / lub pozbawione sensu. Ergo, powinieneś brać swoje gówno mniej poważnie.
- Naucz się swoich bzdurnych wzorców. Kiedy się gniewam, jestem kłótliwy i arogancki. Kiedy jest mi smutno, wyłączam się i gram w wiele gier wideo. Kiedy czuję się winny, mówię, że rzygam sumieniem po ludziach. Jakie masz Tiki? Dokąd zmierza twój umysł, kiedy czujesz się smutny? Kiedy czujesz się zły? Winny? Niespokojny?, Naucz się dostrzegać swoje mechanizmy radzenia sobie, ponieważ to da ci cynk następnym razem, gdy odwrócisz uwagę od swoich uczuć. Wiele lat temu zdałem sobie sprawę, że kiedy jestem zdrowy i szczęśliwy, lubię grać w gry wideo kilka godzin w tygodniu. Ale kiedy zaczynam się bawić, nie spać całą noc i opuszczać pracę, to prawie zawsze dlatego, że unikam jakiegoś problemu w moim życiu. To stało się dla mnie wielką wskazówką, żeby usiąść i dowiedzieć się, co się ze mną dzieje.
- Rozpoznaj problemy, które sam tworzysz. Moim największym problemem jest prawdopodobnie brak możliwości mówienia o gniewie lub smutku., Albo uciekam przez gry wideo, albo staję się pasywno-agresywny, strzelając do ludzi wokół mnie. Obie te tendencje mi nie pomagają. I nauczyłem się rozpoznawać siebie, kiedy zaczynam je robić. Jestem w stanie powiedzieć, „Hej Mark, robisz to gówno, kiedy jesteś smutny i zawsze żałujesz, że nie rozmawiasz z kimś.”Potem idę z kimś porozmawiać.
- bądź realistą. Nie chodzi o usunięcie Twoich wadliwych reakcji psychologicznych. Chodzi o zrozumienie ich, abyście mogli się do nich dostosować., W ten sam sposób, w jaki wszyscy mamy pewne umiejętności i działania, w których jesteśmy lepsi od innych, wszyscy mamy emocje, w których jesteśmy lepsi od innych. Niektórzy ludzie są źli ze szczęścia, ale dobrzy w radzeniu sobie z gniewem. Inni są okropni ze swojego gniewu, ale rozkoszują się swoim szczęściem. Inni ludzie nigdy nie czują się przygnębieni, ale cierpią niekontrolowane poczucie winy. Inni nigdy nie czują się winni, ale zmagają się z uczuciami depresji. Gdzie są twoje silne emocje i słabe emocje? Na jakie emocje słabo reagujesz? Skąd biorą się Twoje największe uprzedzenia i osądy? Jak można je zakwestionować lub ponownie ocenić?,
to, oczywiście, jest o wiele łatwiej powiedzieć niż zrobić.